Zakupy kosmetyków w firmie Avon

Chcesz kupować produkty Avon taniej? A może chcesz sprzedawać kosmetyki i na tym zarabiać? Dołącz do Avon już teraz, wypełnij formularz rejestracyjny i zostań konsultantką Avon. Kupuj z rabatem do 40%, oszczędzaj lub zarabiaj, odbieraj fantastyczne prezenty, które otrzymasz już od pierwszego zamówienia. Bycie w Avon to zero zobowiązań i mnóstwo korzyści. Sprawdź już teraz co zyskujesz dołączając do firmy jako konsultantka Avon. Nic nie tracisz a zyskać możesz na prawdę wiele.

Rytuały piękna od Biotaniqe - Korean Beauty

Rytuał piękna to nic innego jak inspiracja Koreańskimi rozwiązaniami, które odwołują się do do tradycji wieloetapowego rytuału odżywczego. Marka Biotaniqe nie była mi znana, aż do dnia gdy dostałam od nich przesyłkę pełną ciekawych kosmetyków. Znalazłam tam aż pięć produktów z linii Korean Beauty - Odmładzająca esencja nawilżająca, Serum liftingujące, Dwie maseczki z czego jedna jest ujędrniająca a druga nawilżająca oraz przeciwzmarszczkowy krem rozświetlający. Od razu po przyjściu kosmetyków wzięłam się za testy i mogę do Was w końcu wrócić z rzetelną recenzją.



KILKA SŁÓW O LINII KOREAN BEUTY: "Linia Korean Beauty oparta została o świeże botaniczne składniki aktywne, pozyskane ze źródła najczystszej natury, jaką jest koreańska Wyspa Jeju, uznana ze „Cud Świata Natury”. Starannie wyselekcjonowane ekstrakty, wyciągi botaniczne i unikalne fermenty roślinne zastosowane w odpowiednich kosmetykach, gwarantują aktywną moc odmładzania skóry."

ODMŁADZAJĄCA ESENCJA NAWILŻAJĄCA


KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA: "Innowacyjna, ultralekka formuła z bogactwem skoncentrowanych, naturalnych składników aktywnych, dogłębnie nawilża skórę, zwiększając jej możliwości regeneracji i odnowy. Intensywnie wygładza, rozświetla i uelastycznia skórę."

SKŁAD: "Aqua Purificata, Dimethicone, Glycerin, Isononyl Isononanoate, Propanediol, Trehalose, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Camellia Japonica Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Opuntia Coccineilifera Fruit Extract, Saccharomyces Ferment, Aureobasidium Pullulans Ferment, Nelumbo Nucifera Leaf Extract, Maltooligosyl Glucoside, Polyacrylate Crosspolymer-6, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Ethylhexylglycerin, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Mica, Titanium Dioxide, Tin Oxide, Parfum, 1,2-Hexanediol, Ethyl Hexanediol."

30ml produktu zostało zamknięte w plastikowej buteleczce z pompką. Na etykiecie widnieją najważniejsze informację takie jak pełna nazwa, skład czy przeznaczenie. Buteleczka jest lekko prześwitująca, więc widzimy ile produktu jest w środku. Pompka działa bez zarzutu.



Esencja to pierwszy krok w pielęgnacji według producenta i również ja tak stosowałam te produkty. Konsystencja esencji jest lekka, wręcz powiedziałabym wodnista co sprawia, że szybko wchłania nam się w skórę i nie pozostawia po sobie śladu. Jedyne co pozostawia to aksamitne wykończenie. Zapach określiłabym jako kwiatowy, delikatny i bardzo przyjemny. 
SERUM LIFTINGUJĄCE

KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA: "To skoncentrowany eliksir o lekkiej, nietłustej konsystencji działający silnie odmładzająco, dzięki zawartości skoncentrowanego, Filtrowanego Śluzu Ślimaka, który intensywnie wygładza, ujędrnia i rozświetla skórę.Unikalna kompozycja fermentowanych, botanicznych Ziół z Wyspy Jeju wspiera regenerację i odnowę komórkową skóry. Serum liftinguje skórę, poprawia jej koloryt i strukturę oraz dostarcza długotrwałego, głębokiego nawilżenia. Cera staje się wyraźnie odmłodzona, zachowuje naturalny, zdrowy blask."
SKŁAD: "Aqua Purificata, Propylene Glycol, BIS-PEG-18 Methyl Ether Dimethyl Silane, Methylpropanediol, Snail Secretion Filtrate, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Camellia Japonica Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Opuntia Coccinellifera Fruit Extract, Saccharomyces Ferment, Aureobasidium Pullulans Ferment, Sodium Hyaluronate, Trehalose, Maltooligosyl Glucoside, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Butylene Glycol, Glycerin, Caprylyl Glycol, Polyacrylate Crosspolymer-6, Polysorbate 20, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Xanthan Gum, Caramel, Phenoxyethanol, Citric Acid, Parfum, 1,2-Hexanediol, Ethyl Hexanediol, CI 15985."
30ml produktu zostało zamknięte w plastikowej buteleczce z pompką. Na etykiecie widnieją najważniejsze informację takie jak pełna nazwa, skład czy przeznaczenie. Buteleczka jest lekko prześwitująca, więc widzimy ile produktu jest w środku. Pompka działa bez zarzutu.

Serum liftungujące to drugi krok z kolei według producenta, zaraz po esencji. Konsystencja i zapach jest praktycznie taka sama jak w przypadku poprzedniego produktu, jedyne co ich różni to kolor. Esencja była koloru białego, a serum jest pomarańczowe. Wchłania się również bardzo szybko i pozostawia jedwabistą skórę.
MASECZKI NA TKANINIE - UJĘDRNIAJĄCA & NAWILŻAJĄCA 



MASKA UJĘDRNIAJĄCA - KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA: "Ujędrniająca Maska na naturalnej Tkaninie to unikalny odmładzający zabieg, po którym skóra staje się wyjątkowo elastyczna, gładka i ujędrniona.Fermentowane Algi to aktywny składnik działający intensywnie przeciwzmarszczkowo, pobudzają zdolność skóry do odzyskania młodzieńczej sprężystości poprzez wspomaganie naturalnej produkcji kolagenu.Oddychająca, hipoalergiczna, naturalna tkanina to połączenie 100% bawełny z unikalnym, roślinnym Tencel®. Doskonale dopasowuje się do kształtu twarzy, zapewniając przedłużony efekt działania."

SKŁAD: "Aqua Purificata, Butylene Glycol, BIS-PEG-18 Methyl Ether Dimethyl Silane, Methylpropanediol, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Lactobacillus Ferment, Undaria Pinnatifida Extract, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Polysorbate 20, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Pentylene Glycol, Hydroxypropyl Cyclodextrin, Palmitoyl Tripeptide-38, Glycerin, Caprylyl Glycol, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Tromethamine, Tetrasodium EDTA, Parfum, 1,2-Hexanediol."


MASKA AKTYWNIE NAWILŻAJĄCA - KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA: "Aktywnie Nawilżająca Maska na naturalnej Tkaninie na bazie czystego soku z aloesu to prawdziwa bomba nawilżenia dla skóry. Po zabiegu cera staje się wyjątkowo gładka, elastyczna i rozświetlona.
Sok z Liści Aloesu to multifunkcyjny naturalny składnik aktywny, który intensywnie koi, odżywia i nawadnia skórę oraz wspiera jej naturalną zdolność do utrzymania odpowiedniej hydrorównowagi. Fundamentem kosmetyków Biotaniqe jest pro.aQua – oczyszczona woda z technologią probiotyczną, która wspiera pożyteczną mikroflorę skóry, wzmacnia jej naturalną odporność oraz chroni.
SKŁAD: "Aqua Purificata, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Butylene Glycol, BIS-PEG-18 Methyl Ether Dimethyl Silane, Methylpropanediol, Trehalose, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Urea, Sodium Hyaluronate, Glucose, Sodium Lactate, Fructose, Caprylyl Glycol, Glycerin, Pentylene Glycol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Polysorbate 20, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Maltose, Sodium PCA, Citric Acid, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Sodium Hydroxide, Sodium Chloride, Tromethamine, Tetrasodium EDTA, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum."

Maseczki na tkaninie wyglądają tak samo, a jedyne co je różni to zastosowanie. Mała saszetka wygląda podobnie jak reszta linii Korean Beauty. Na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informację. Tkanina jest solidna, otwory były dobrze dopasowane do mojej twarzy.

Maska na tkaninie to trzeci krok w pielęgnacji. Bardzo mnie ten fakt zaskoczył, bo zazwyczaj maseczka jest na pierwszym miejscu, tuż przed kremem, serum itp. Działanie maseczek oceniam na bardzo dobre. Po użyciu maski ujędrniającej twarz była napięta, zaś przy użyciu nawilżającej była dobrze nawilżona i miła w dotyku. Podczas aplikacji nie czułam pieczenia, co często zdarza mi się przy maseczkach w płachcie czy na tkaninie. 

PRZECIWZMARSZCZKOWY KREM ROZŚWIETLAJĄCY 


KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA: "Przeciwzmarszczkowy Krem Rozświetlający o hydrożelowej konsystencji intensywnie wygładza, ujędrnia i rozświetla skórę. Poprawia jej koloryt i strukturę oraz dostarcza jej długotrwałego, głębokiego nawilżenia.Koreański Czerwony Żeń-Szeń działa aktywnie przeciwzmarszczkowo. Cera staje się wyraźnie odmłodzona, zachowuje naturalny, zdrowy blask. Fundamentem kosmetyków Biotaniqe jest pro.aQua – oczyszczona woda z technologią probiotyczną, która wspiera pożyteczną mikroflorę skóry, wzmacnia jej naturalną odporność oraz chroni."


SKŁAD: "Aqua Purificata, Triethylhexanoin, Caprylic?Capric Triglyceride, Glycerin, Sodium Acrylates Copolymer, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, Propylene Glycol Dipelargonate, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Panax Ginseng Root Extract, Sodium Hyaluronate, Allantoin, Glycereth-18, Glycereth-18 Ethylhexanoate, Lecithin, Maltooligosyl Glucoside, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Ethylhexylglycerin, Ethylhexyl Hydroxystearate, Propanediol, Caramel, Dimethicone, Phenoxyethanol, Tetrasodium EDTA, Parfum, Cl 77163, Cl 14720."

W pięknym różowym, plastikowym słoiczku mieści się 50ml produktu, który ma za zadanie spłycić zmarszczki oraz zatrzymać wodę w skórze. Opakowanie jest bardzo wytrzymałe, a wyglądem przypomina bardzo luksusowy produkt.


Czwarty krok Koreańskiej pielęgnacji to krem rozświetlający przeciwzmarszczkowy. Jeżeli chodzi o zmarszczki to za dużo nie powiem, bo mam dopiero 22 lata i do zmarszczek jeszcze troszkę mam czasu, ale lepiej wcześniej zacząć używać takich produktów bo jak wiemy krzywdy nam nie zrobią a mogą pomóc. Do tego takie produkty zazwyczaj świetnie nawilżają moją skórę i dlatego często je kupuje. Co do rozświetlenia to powiem szczerze, że coś tam działa. Mam kilka przebarwień w związku z przebytym trądzikiem i po miesiącu używania całej tej linii, stałe się one mniej widoczne. Konsystencja kremu jest treściwa, ale produkt wchłania się bardzo szybko zostawiając aksamitną i nawilżoną skórę. Zapach jak i w całej linii jest delikatny i bardzo przyjemny. Krem jest wydajny i starcza na długo.

I to była moja pielęgnacja, którą namiętnie używałam od ponad miesiąca. Czy jestem zadowolona? Tak i to bardzo. Stan skóry znacznie się poprawił, stała się bardziej nawilżona i promienista. Kosmetyki świetnie współgrały z makijażem twarzy. Z tego co wiem jest jeszcze jeden ostatni krok 5 - krem po oczy, ale nie miałam możliwości testów, chociaż jestem pewna, że również by mi się świetnie sprawdził. Całość ocieniam 10/10 i mam nadzieję, że poznam inne produkty marki Biotaniqe. Znacie markę Biotaniqe

PS. Jeżeli zaciekawiły Was produkty to zapraszam do nich na stronę https://www.biotaniqe.pl

Może Ci się spodobać

22 komentarzy

  1. Bardzo modny teraz stał się rytuał piękna. Firmy produkują całe serie kosmetyków, w które należy po kolei stosować.
    Zdaje się, ze miałam jeden produkt Biotaniqe, ale niestety nie podpasował mi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dużo dobrego słyszałam o tych kosmetykach. Jednak nie miałam okazji by je przetestować. Czas to zmienić....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam wspomnieć, że bardzo podobają mi się ich opakowania.

      Usuń
  3. Ten ostatni krem mnie najbardziej zaciekawił.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością wypróbuję te serię jeśli tylko będzie dla mnie dostępna. Recenzja zachęcająca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Produktów tej firmy nie znam, ale przy okazji chętnie wypróbuję, może to coś dla mojej skóry. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam koreańską pielęgnację, a ta seria wydaje się być bardzo ciekawa :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Serum liftingujące z ogromną chęcią bym wypróbowała. Zawsze ciekawia mnie takie kosmetyki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej firmie i mam ochotę przetestować coś z tej serii

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie spotkałam się jeszcze z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam jeszcze o tej serii ale z chęcią bym ją poznała .

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam maskę w płachcie do twarzy z tej serii i byłam z niej bardzo zadowolona muszę sięgnąć chyba po cały zestaw z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam tę serię, sprawdza się u mnie wyśmienicie

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tych produktów, o marce co nieco słyszałam ale też nie za dużo:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam kilka kremów z innej serii sprawdziły się fajnie więc ty zapewne też byłyby dla mnie dobre

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię koreańskie kosmetyki, dlatego jestem bardzo ciekawa, jak spisują się produkty tej marki. Zapowiada się ciekawie. Nigdy wcześniej jeszcze nie miałam styczności z tą marką, ale słyszałam o niej wiele dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem niesamowicie ciekawa całej tej serii, bo czytałam naprawdę wiele dobrych opinii na jej temat.

    OdpowiedzUsuń
  17. Z chęcią poznała bym ten zestaw i sprawdziła jego działanie na swojej twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tych kosmetyków. Ale przemawiają za mną.

    OdpowiedzUsuń
  19. Też staram się systematycznie przestrzegać pielęgnacyjnych rytuałów i inspiruję się Koreankami. Z tej firmy miałam peeling z dodatkiem czarnego węgla - ale chętnie wypróbuję też inne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Markę znam, ale nie wiedziałam, że wprowadzili taką serię :) Muszę wypróbowac maseczek. Lubię maski w płachcie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdziła ta seria

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz na blogu oznacza, że wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych