Przeciwzmarszczkowe serum do twarzy od Biolaven
Cześć. Jak Wam mija niedziela? Dzisiaj w końcu przychodzę do Was z rana, a dlaczego? Bo mój narzeczony w końcu wraca i od rana jestem na nogach - sprzątam, śpiewam i się maluję. Oczywiście wpis na blogu musi się pojawić, skoro sobie postanowiłam, że posty będą codziennie to będą!
Jakiś czas temu pokazywałam Wam zakupy jakie zrobiłam na stronie Drogeria Lila róż, a teraz powracam do Was z recenzją jednego z dwóch produktów - Przeciwzmarszczkowe serum do twarzy marki Biolaven - Zapraszam do recenzji
W tej uroczej buteleczce szklanej z pipetką znajduję się 30ml przeciwzmarszczkowego serum. Jak wiecie na zmarszczki jestem jeszcze za młoda, ale często używam takich produktów bo fajnie współgrają z moją skórą. Serum zawiera w sobie olej sojowy, z pestek winogron, arganowy i skalwan roślinny. Wszystkie te składniki mają nawilżać, odżywiać i wygładzać naszą skórę. Zawarta witamina E spowalnia procesy starzenia się skóry i niweluję skutki działania szkodliwych czynników zewnętrznych. W połączeniu z olejkiem eterycznym z lawendy lekarskiej, serum wykazuje silne działanie regulujące, wyrównuje koloryt cery, wspomaga procesy odbudowy kolagenu i elastyny
Produkt wydobywamy za pomocą pipety. Zapach jest dość specyficzny - ziołowy - ale jakoś bardzo mi nie przeszkadzał. Konsystencja produktu jest tłusta i aby produkt wchłonął nam się musimy poczekać kilka minut. Po wchłonięciu zostawia tłusty film, co jest jego jedynym minusem. Produkt stosowałam najczęściej na noc, bo wtedy nie przeszkadzało mi jak wygląda na twarzy, a rano budząc się miałam miłą w dotyku skórę. Nie zużyłam go całego, gdyż mam wiele kosmetyków, a ten nie okazał się dla mnie czymś "WOW", więc podarowałam go siostrze, które używa produktów przeciwzmarszczkowym i z tego co mi mówiła fajnie jej się sprawdza. Cena takiego produktu w Drogerii Lila róż to 31,99zł za 30ml - TUTAJ
Coś co jest na pewno na plus to, ze produkt jest Hypoalergiczny i nie zawiera w sobie konserwantów. Tak jak pisałam produkt nie zrobił na mnie ogromnego wrażenia, ale na noc sprawdził mi się fajnie. Z chęcią poznam inne produkty od marki Biolaven. A ty znasz ich produkty?
13 komentarzy
Szkoda, że zostawia tłustawy film, ale może bym się przyzwyczaiła :D Nie miałam okazji go jeszcze nigdy stosować :)
OdpowiedzUsuńJa mam kilka rzeczy w Biolaven, ale akurat tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńwypada ciekawie, choć nie przepadam za taką tłustościa;/
OdpowiedzUsuńNie spotkalam sie z tym produktem wczesniej :)
OdpowiedzUsuńNo pipeta przemawia na plus tego produktu ale wolałabym by jakość ładnie pachniał.
OdpowiedzUsuńSkoro nie ma efektu WOW to ja sobie odpuszczę to serum :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio uwielbiam stosować serum do twarzy. Tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńSerum ma fajny skład, marka ogólnie jest przystępna cenowo i wysoka jakościowo, ale nie lubię zapachu ich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ma skład :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą marką. Nie przekonują mnie do siebie te kosmetyki i u mnie się nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńJa miałam micelek z tej firmy i go bardzo lubiłam :) szkoda, ze zostawia tłusty film, bo akurat tego nie lubię :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jakby to serum u mnie sprawdziłoby się :)
OdpowiedzUsuńMuszę polecić to serum mojej mamie jestem ciekawa czy jej się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu oznacza, że wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych