fashion

Hello March! ♥

No i w końcu mamy Marzec. Miesiąc w którym powoli wszystko zaczyna budzić się do życia. Jest to również miesiąc w którym przychodzi kalendarzowa Wiosna, ale czy u każdego? Pierwsze trzy dni Marca były tragiczne (bynajmniej u mnie), wiał ciągle mroźny wiatr, a niebo było pochmurne. Dzisiaj na szczęście wyszło piękne słonko i mogłam wyjść na zewnątrz w samej bluzie i nawet bez czapki - Odlot.

Kilka dni myślałam o czym z Wami w dzisiejszym poście porozmawiać. Bo jak wiecie lub nie, gdy dodaje stylizacje staram się to połączyć z jakimś Moim przemyśleniem i dopiero co wpadłam na pomysł. Własne zdanie - Czy w dzisiejszym czasie warto je mieć i co się stanie gdy powiesz je publicznie? PS. Sytuacja nie odnosi się stricte do nikogo, bo zaraz będą dochodzenia 😆

Przyznam się na początku, że kiedyś byłam bardzo nieśmiałą i skrytą osobą, więc jak możecie się domyśleć starałam się nie wychylać, nie rzucać propozycji i nie wyrażać swojego zdania. Widzę teraz, że jednak to było błędem, no ale co ja wtedy mogłam zrobić? Teraz nauczyłam się, że wręcz każdy powinien mieć swoje zdanie i nie jest to nic złego, ale niestety społeczeństwo często to źle odbiera. Jestem teraz w takim momencie swojego życia, że nie obchodzi mnie co ludzie o mnie mówią i myślą, bo każdy ma do tego prawo jak i ja mam prawo do tego żeby mieć własne spostrzeżenia. Nie dajmy sobie wejść na głowę, brońmy się i kurczowo trzymajmy się swojej prawdy, jeżeli jest ona rzeczywiście prawdą. Teraz w głowie mam jedno zdjęcie - Po jednej stronie stoi osoba, oraz po drugiej. Na środku jest cyfra, która dla osoby z prawej strony wygląda jak 6, a dla osoby z lewej jak 9 i każda kurczowo trzyma się swojego zdania. Obie wersję są prawdziwe, czyli w rzeczywistości mogą być dwie prawdy. Ja mam rację i Ty również ją masz, nie należy za to pluć jadem w drugą osobę.

Nie będę się więcej rozpisywać na ten temat bo bym się kilka razy powtórzyła, ale proszę tylko o jedno - Nie wstydźcie się mówić jak to z Waszej strony wygląda, i nie oceniajcie innych pod tym względem. Niech człowiek dla człowieka nie będzie wrogiem, a wtedy będzie o niebo lepiej.

Może skończmy tą pogadankę bo teraz czas na stylizację z butami od Gemre. Jak wiecie bardzo lubię ich buty i mam już w swojej kolekcji białe adidasy i czarne botki, więc przyszedł czas na coś innego. Buty zamawiałam jakoś w styczniu, więc jeszcze była pora typowo zimowa. Tym razem postawiłam na czarne zamszowe trampki z ociepleniem. Dlaczego? Bo kiedyś chciałam takie mieć, więc postanowiłam, że spełnię swoje małe marzenie. A czarne dlatego, bo to kolor uniwersalny i będzie pasował do wszystkiego. Zamsz to materiał jaki ostatnio polubiłam jeżeli chodzi o buty, ale niestety nie przemyślałam, ze na śnieg mogą się one nie sprawdzić. Chodzi oczywiście o to, że przy spotkaniu ze śniegiem buty przemakają i nic nie daje nawet to, że są ocieplane. Niestety jak to na zamsz przystaję, często się brudzą, i jak widać na zdjęciu po wyjściu już są brudne a wyszłam w czystych - przysięgam. Ale w sumie nie ma co narzekać, buty są śliczne, mega wygodne i do tego ciepłe. Na pewno sprawdzą się w jesieni, o ile nie będzie pluchy na zewnątrz. Ja zdążyłam się jeszcze nimi nacieszyć i według mnie są bardzo ładne.