Recenzja książki: Mia Słowik - Jak zostałam peruwiańską żoną
Jedni powiedzą,że tematy świąteczne są jeszcze za wcześnie poruszanie, ale inni już rozmyślają tylko o świętach. Bo jakby nie patrzeć zostało ponad miesiąc już tylko do wigilii. Po drodze mamy jeszcze 6 grudnia, które szczególnie jest uwielbiane przez dzieci. Rodzice i osoby, które kupują wtedy prezenty mają co roku zagwozdkę co można kupić na mikołaja czy już na święta pod choinkę. Na stronie https://www.murrano.pl/ znajdziemy mnóstwo propozycji na prezent zarówno dla niej, dla niego oraz dla dziecka. Ponadto jeszcze trwa jesienna promocja, więc można upolować coś taniej. Tym czasem zapraszam na recenzję.
Jest to moja pierwsza przygoda z książką autorki Mia Słowik, której kompletnie nie kojarzę, ale lubię poznawać coraz to nowszych autorów. Jest to literatura faktu, a takiej jeszcze nie czytałam, więc tym bardziej byłam ciekawa. A wy jesteście ciekawi czy polubiłam się z książką o tytule "Jak zostałam peruwiańską żoną"?
Mia to główna bohaterka książki. Ma ona wiele zainteresowań między innymi joga czy filozofia, ale ona sama uważa siebie za niedorajdę życiową. W pewnym momencie dzięki namowie Mirelli - terapeutki, postanawia wyruszyć w podróż życia po Ameryce Południowej. Czy tam zacznie od nowa lepsze życie u boku męża?
0 komentarzy
Dodając komentarz na blogu oznacza, że wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych