Shiny lipstick, Metal Lip Liquid oraz Lip Highlighter - Bell Hawaiian Ocean
Jak tam minął Wam weekend? Ja troszkę odpoczywałamm troszkę pracowałam, więc równowaga jest. Dzisiaj już ostatni dzień postów z marką Bell. Hawaiian Ocean to nielimitowana kolekcja produktów dostępna w Biedronkach. O cienio-rozświetlaczach, rozświetlaczach i lakierach z tej serii pisałam Wam ostatnio, a dzisiaj ocenimy sobie produkty do ust.
Produkty z tej serii jakie dostałam to cztery Shiny Lipstick, Metal lip liquid oraz lip highlighter. Usta maluje niemal ciągle przy robieniu makijażu, więc od razu wzięłam się za te produkty.
Shiny lipstick
Shiny lipstick to pięknie połyskujące pomadki o lekkiej, żelowej konsystencji.
Pomadki łatwo i równomiernie rozprowadza się na ustach. Kolorki jakie dostałam to 01 Waikiki - piękna, jasna pomadka wpadająca w brzoskwiniowe tony, 02 Aloha - jasny róż, 03 Orchid - nieco ciemniejszy roż oraz 04 Volcano - bordo wpadający w fiolet. Pachną bardzo owocowo. Utrzymują się maksymalnie 4h.
Metal Lip Liquid
Metal Lip Liquid to płynna metaliczna pomadka w pięknym kolorze różowym.
Łatwo i równomiernie rozprowadza się na ustach. Różowy połysk pięknie mieni się w słońcu. Tak jak w przypadku shiny lipstick pachnie owocowo.
Na ustach utrzymuje się już nieco dłużej bo nawet 6-8h
Lip Highlighter
Lip Highlighter to bezbarwny, chłodząco-rozjaśniający błyszczyk do ust.
Uczucie chłodzenia jest bardzo delikatne. Dzięki temu kosmetykowi nasze usta pięknie lśnią w słońcu. Jest bezbarwna, więc bez obaw możemy ją używać na każdą pomadkę.
Jak Wam się podobał mój maraton z kosmetykami Bell Hypoallergenic oraz Bell Hawaiian Ocean? Ja jestem z siebie dumna, że dałam radę codziennie przygotowywać dla Was post. Dziękuję marce Bell za możliwość testów tych produktów. Większość zostanie ze mną na dłużej.
35 komentarzy
codzienne blogowanie jest wymagające, coś o tym wiem, ładna pomadka w kolorze śliwki
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :)
OdpowiedzUsuńPamiętam ile pracy wymagało codzienne pisanie, dlatego sobie to mocno odpuściłam :D.
OdpowiedzUsuńMarka Bell mnie nie zachwyca. Nie jest dla mnie :)
uwielbiam błyszczyk
OdpowiedzUsuńWidziałam już u kogoś tę serię i spodobała mi się pomadka Orchid, ale jak patrzę u Ciebie to już mi tak w oko nie wpada. Pewnie wszystko zależy od samego zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńswietne kolory <3
OdpowiedzUsuńwww.martko.pl
Odcien Aloha to totalnie mój kolorek
OdpowiedzUsuńcałkiem dobrze wyglądają, Bell zawsze daje radę
OdpowiedzUsuńMam je ale jeszcze nie próbowałam :P
OdpowiedzUsuńchcialabym je miec u siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne produkty :) jestem ciekawa pomadek
OdpowiedzUsuńPomadki mają cudne kolory. Chciałabym mieć je w swojej kolekcji.
OdpowiedzUsuńMam te pomadki i jestem w trakcie testowania :)
OdpowiedzUsuńmam i je bardzo polubiłam
OdpowiedzUsuńTen odcień 04 jest zjawiskowy! Lubię takie fiolety. Chłodzący błyszczyk też koniecznie muszę mieć.
OdpowiedzUsuńDwa pierwsze kolorki są jak najbardziej w moim typie
OdpowiedzUsuńTej serii akurat nie miałam.
OdpowiedzUsuńCiekawa ta seria. Nic z niej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii ale kolorki pomadek obłędne.
OdpowiedzUsuńAloooooha 02 bardzo ladny odcien. Niezwykle delikatny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta limitka. Bell zaczyna mi się kojarzyć trochę z Essence z racji tych wszelakich edycji limitowanych :) Kolory pomadek są naprawdę piękne.
OdpowiedzUsuńChłodzący błyszczyk to mój faworyt!
OdpowiedzUsuńładne odcienie, ale wole zdecydowanie matowe wykończenia.
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę maty. Choc ladnie wygladaja
OdpowiedzUsuńNumerek 03 i 04 są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńTa seria to jedna z moich ulubionych
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wyglądają te szminki :)
OdpowiedzUsuńJa juz całkowicie przestawiłam sie na matowe pomadki ;)
OdpowiedzUsuńLip Highlighter mi się spodobał, taki efekt chłodzący musi być bardzo fajny;>
OdpowiedzUsuńTe pomadki raczej nie wpasowałyby się w moje oczekiwania ale lip highlihhter jest ciekawą opcją :)
OdpowiedzUsuńLip Highlighter mnie zaciekawił, więc z chęcią go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMam ten chlodzacy blyszczyk. Fajny jest
OdpowiedzUsuńSądząc po tym maratonie czas najwyższy wypróbować co niektóre produkty od Bell i czekać na jeszcze większą dawkę nowości kosmetycznych:)
OdpowiedzUsuńKolor pomadki o nazwie Aloha jest moim faworytem. Delikatny i bardzo w moim stylu.
OdpowiedzUsuńNie mialam o nich pojęcia xd ale prezentują się fajnie.
OdpowiedzUsuńDodając komentarz na blogu oznacza, że wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych